Jeszcze niedawno Soła w Kętach budziła niepokój wśród mieszkańców. Sytuacja na odcinku rzeki w pobliżu krytej pływalni wydawała się beznadziejna. Urwany brzeg groził zalaniem całej okolicy, a miasto nie miało pieniędzy na odbudowę wyrwy.
To nie było byle jakie uszkodzenie. Brzeg został zerwany w tak znaczącym stopniu, że groził zniszczeniem wałów, co z kolei skończyłoby się powodzią całej okolicy. Burmistrz Kęt był gotowy nawet na uzyskanie pieniędzy drogą sądową. Na szczęście okazało się to niepotrzebne.
Brzeg zostanie odbudowany dzięki Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Krakowie, który zdołał wystosować odpowiednią kwotę ze swojego budżetu. W szybkim tempie udało się ogłosić przetarg oraz wyłonić zwycięzcę. Zadaniem wykonawcy będzie odtworzenie zerwanej opaski przy użyciu specjalnych drucianych konstrukcji wypełnionych kamieniem, a także zasypanie ziemią pozostałego miejsca.
Soła w Kętach ma powrócić do naturalnego stanu jeszcze w połowie sierpnia.