Dwaj mężczyźni w godzinach nocnych zbliżyli się do kapliczki kościoła św. Macieja w Andrychowie. Uzbrojeni w siekierę, postanowili zerwać skobel w celu zagarnięcia skarbonki, do której wierni składali datki. Przestępstwo uszłoby im na sucho, gdyby nie wzorowa reakcja nie byle kogo, a samego burmistrza Andrychowa Tomasza Żaka.
Jako, że niedoszli złodzieje zachowywali się dosyć głośno, nie trudno było zauważyć, że coś jest nie tak. Mieszkający w centrum miasta burmistrz postanowił zawiadomić policję. Funkcjonariusze zareagowali wyjątkowo szybko, trafiając na miejsce zdarzenia jeszcze zanim mężczyźni zdążyli się z niego oddalić. Kiedy złodzieje zrozumieli, co się święci, postanowili ukryć się w parku. Policjanci bez większego problemu namierzyli sprawców i doprowadzili do aresztu.
Jak się okazało, to nie pierwszy występek ze strony 36- i 37-letnich mieszkańców gminy Kęty. Wcześniej byli karani za przestępstwa kryminalne. Nigdzie nie pracują, więc postanowili znaleźć inną, mniej uczciwą formę zdobycia pieniędzy. Teraz mogą trafić do więzienia na okres do 10 lat.