„To mogłyby być każdy z Nas… Każdy mogłyby być na jego miejscu.. Czysty przypadek…. Nieszczęsny pech…”
Wojtek – mieszkaniec Kopytówki, tata 4-letniego Antka oraz niespełna rocznego Bartka. Dobry, pomocny i pracowity człowiek, który nigdy nie odmawiał pomocy innym i sam nigdy o nią nie prosił. Dotychczas jedyny żywiciel rodziny, której los zmienił się w ciągu jednej sekundy..
W dniu 25.01.2020 po godzinie 15.00 na trasie z Bęczyna do Kopytówki w drodze powrotnej do domu uległ wypadkowi.
Nagle na jego auto spadło drzewo… Po przebudzeniu Wojtek powiedział, że pamięta tylko uderzenie, ból i to, że wołał POMOCY. Drzewo zgniotło cały samochód.Wojtek nie mógł się wydostać. Dopiero przejeżdżający Druhowie z Łączan udzielili mu pomocy.
W niedzielę przeszedł operację, podczas której wyszło, że miał uszkodzony 5 i 6 krąg szyjny i pękniętą torebkę osierdziowa. Nie rusza nogami, ale czuje jak się go dotyka. Rusza natomiast palcami u rąk i ramionami. Niestety prawdopodobnie przez ucisk i obrzęk na rdzeń ma spore problemy z oddychaniem.
„Na razie modlimy się, żeby mógł oddychać samodzielnie, bo lekarze głośno powiedzieli, że trzeba być przygotowanym, że w każdej chwili może przestać oddychać sam…
Nie chcesz wiedzieć, nie chcesz poczuć jakie dramaty właśnie odgrywają się w Naszej rodzinie – 2 małych dzieci, żona, rodzeństwo i rodzice stają na głowie…”
Jest jednak iskierka nadziei, że odzyska czucie i będzie chodził.
Potrzebne są środki na rozpoczęcie rehabilitacji, która jest konieczna by Wojtek stanął na nogi. Miesięczny koszt to około 15 tyś. złotych. Tylko dzięki nim jest szansa i nadzieja by mógł powrócić do pełnej sprawności.
Wojtek wraz ze swoją rodziną (ŻONA I DWÓJKA DZIECI) mieszka w domu rodzinnym w jednym pokoju. Jednak aby do niego dojść trzeba pokonać wiele schodów.. Z dnia na dzień pojawiają się kolejne problemy logistyczne i pytania, na które ciężko odpowiedzieć..
Kwota 150 000 złotych, na którą założono zbiórkę pozwoli pokryć rehabilitację na 10 miesięcy… a na pewno będzie trwała o wiele dłużej.
Obiecujemy, że zrobimy wszystko co w Naszej mocy by dzieci Wojtka mogły jeszcze pograć z nim w piłkę.
Wierzymy, że są ludzie, którym los Wojtka nie jest obojętny. Pomóc może każdy! Udostępnij dalej informację, a jeśli możesz wspomóż akcję na zrzutka.pl.
Rodzina, znajomi, przyjaciele oraz mieszkańcy wsi planują również akcję zbiórki pieniędzy na rehabilitację organizując dla niego licytację. Będą potrzebne wszelkiego rodzaju fanty: bony do sklepów, vouchery na usługi, ręcznie robione przedmioty, rośliny, produkty z waszych sklepów czy inne gadżety.