W czwartek 17 lipca w godzinach porannych otrzymano kolejne zgłoszenie o wyczuwalnym w powietrzu przykrym zapachu. Według jednego ze świadków, fetor najbardziej intensywny był w połowie ul. Fabrycznej. Na miejsce natychmiast został zadysponowany zastęp strażaków, który przy pomocy specjalistycznego sprzętu analizował substancje lotne w powietrzu – mówi starosta oświęcimski Józef Krawczyk. Informacje o kolejnym zgłoszeniu przekazano także do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.
Czujniki wielogazowe, którymi dysponuje oświęcimska straż pożarna nie stwierdziły na miejscu substancji lotnych niebezpiecznych, jednak specyficzny fetor w Oświęcimiu wciąż wyczuwalny był w powietrzu. Przemieszczając się w kierunku nasilającego się zapachu, zastęp strażaków dojechał do Miejsko-Przemysłowej Oczyszczalni Ścieków Sp. z o.o zlokalizowanej przy ul. Nadwiślańskiej.
Informację tę błyskawicznie przekazano do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Oświęcimiu oraz do Wydziału Gospodarki Miejskiej – Referat Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Oświęcim. Na miejsce udał się m.in. patrol Policji, Straży Miejskiej, a także zastępca prezydenta Oświęcimia.
Ponownie, tym razem na terenie MPOŚ, dokonano pomiaru specjalistyczną aparaturą wyskalowaną na obecność w powietrzu metanu, amoniaku oraz siarkowodoru. Żadne z pomiarów nie wykazało obecności niebezpiecznej substancji w powietrzu.
Należy także podkreślić, że Zakład Rolniczo-Przemysłowy „Farmutil HS” współpracuje ze Starostwem Powiatowym w Oświęcimiu celem ustalenia źródła lub sprawcy przykrego zapachu wyczuwalnego w powietrzu.
– Jedno jest pewne – zaznacza starosta oświęcimski Józef Krawczyk. – Przeprowadzone szczegółowe kontrole jednoznacznie pozwoliły wykluczyć z grona podejrzanych podmiotów jednostki będące pod jurysdykcją Starostwa Powiatowego – dodaje starosta oświęcimski.
(NL)