Pierwszy z przypadków miał miejsce na ul. Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. Około godz. 2:20 policyjny patrol zatrzymał do kontroli samochód marki Volvo, którym poruszali się 18- i 19-latek. Badanie trzeźwości kierowcy nie wykazało obecności alkoholu. Policjanci mieli jednak pewne podejrzenia, więc postanowili przeprowadzić test na obecność narkotyków. Narkotest potwierdził ich przypuszczenia. Przeszukanie samochodu pozwoliło znaleźć woreczek z białym proszkiem – amfetaminą. Jak się okazało, narkotyk należał do pasażera.
Kierowcy grożą 2 lata więzienia, pasażerowi o jeden rok więcej.
Nieco wcześniej, bo tuż po północy, do podobnego zdarzenia doszło w Rajsku. Policjanci zatrzymali na ul. Pszczyńskiej pojazd marki Volkswagen Polo, którym poruszało się trzech mężczyzn. Już na początku wyszło na jaw, że 30-letni kierowca prowadził samochód bez odpowiednich uprawnień. Kontrola dwóch pasażerów również nie przyniosła żadnych pozytywnych wiadomości. Jeden z nich posiadał woreczek z białą substancją, drugi szklaną lufkę wypełnioną suszem zmieszanym z w/w środkiem.
Prowadzący Volkswagena skończył z mandatem karnym, zaś dwaj pasażerowie trafili do aresztu. Funkcjonariusze przesłali zabezpieczone substancje do dokładnej ekspertyzy. Wstępnie ustalono, że są to tzw. „dopalacze„.